Czas troszkę odsapnąć. Ostatni tydzień spędziłam na składaniu magazynu i powiem szczerze, że troszkę mnie to zmęczyło. Chciałam, żebyście zdążyli zapoznać się z jego treścią (przede wszystkim z przepisami) jeszcze przed świętami. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu i zagoszczą na świątecznym stole.
Z ręką na sercu mogę przyznać, że Sernik Kokosowy z Truskawkową Pianką jest obłędny. To chyba jeden z lepszych, jakie do tej pory udało mi się zrobić. Mazurek z Truskawkami i Limonkową Czekoladą bardzo mnie zaskoczył, Początkowo byłam na niego zła, bo kruche ciasto wyszło idealne - czyli bardzo kruche i zanim zrozumiałam, że muszę go traktować z szacunkiem dwukrotnie mi się połamał. Efekt jednak przerósł moje oczekiwania - uwierzcie mi - jest pyszny! A jeśli nie lubicie suchych bab to koniecznie spróbujcie mojej Bananowej z Żurawiną.
Dzisiaj przepis na danie z wspominanego śledzia bałtyckiego. Jest trochę trudny w obróbce, bo podczas jedzenia trzeba walczyć z ośćmi, ale obecnie to jedna z najzdrowszych ryb, więc warto się pomęczyć.
ŚLEDŹ BAŁTYCKI W SOSIE ŚMIETANOWO - SZPINAKOWYM
8 tuszek śledzia bałtyckiego
codzienny |
50 g mąki razowej
40 g bułki tartej
masło i olej do smażenia
150 ml śmietanki do gotowania
100 ml mleka
1 szalotka
1 ząbek czosnku
70 - 100 g młodych liści szpinaku
Śledzie umyj i osusz ręcznikiem papierowym. Zetrzyj skórkę z cytryny, wyfiletuj miąższ i wraz z wyciśniętym sokiem umieść w małym rondelku. Dodaj 1/2 łyżeczki cukru i 1/4 łyżeczki soli. Zagotuj i zmiksuj na gładką pastę.
Pastą natrzyj ryby i odstaw do lodówki na godzinę. Wymieszaj mąkę z bułką tartą i obtocz w niej filety. Usmaż na maśle wymieszanym z olejem na złoty kolor.
Zagotuj mleko ze śmietanką. Dodaj drobno posiekaną szalotkę, czosnek przeciśnięty przez praskę i młode liście szpinaku. Gotuj przez chwilę do lekkiego zgęstnienia sosu. Sos możesz zmiksować w blenderze lub pozostawić szpinak w całości (wedle upodobań). Polej sosem rybę i podawaj z młodymi ziemniaczkami.
Wszystkie Twoje potrawy wyglądają zawsze tak profesjonalnie i piękne. Zawsze klikając czerwony krzyżyk odchodzę stąd z mega apetytem. :)
OdpowiedzUsuńA magazyn naprawdę udany. Gratulacje!
Cieszę się, że regularnie zaglądasz :)
UsuńRewelacja! I ten zielony sos... Az mi slinka pociekla, choc przed chwila zjadlam lunch.
OdpowiedzUsuńChętnie bym coś skubnęła z tego talerza:)
OdpowiedzUsuńNo świetnie wygląda i pewnie tak smakuje! Gratulacje! Rybki zawsze dobre na wszystko :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ryby ale śledź smażony to ta jedyna, którą omijam z daleka... niestety :( chociaż wygląda rewelacyjnie (szkoda że to śledź ;P)
OdpowiedzUsuńRaz zrobiła śledzie świeże, zgrilowałam, nie smakowały mi. Mam nadzieję, ze smakowały Ci. Mnie niestety to mięsko tylko w occie "schodzi"
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam, uważam, że jest to wymagające danie. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo ości jest dużo i to mnie najbardziej przeszkadzało. Również wole w occie, ale smażona może być :)
UsuńKupujcie fileciki, są przepyszne po usmażeniu i nie ma męki z ośćmi. Ja takie smażone fileciki zjadam na kanapkach. Polecam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za radę ;)
Usuń