▼
29 lipca 2013
DOMOWE BURGERY - proste i smaczne
Kiedyś burgery kojarzyły mi się tylko z tymi sprzedawanymi w budce przy dworcu: ogromnymi, białymi bułami napchanymi kapustą, tłustym mięsem i sosem majonezowym. Nie pamiętam ich smaku, ale jestem pewna, że teraz nie zachwycałabym się nimi tak, jak wygłodzona, dojrzewająca nastolatka wracająca do domu po pełnym niepowodzeń dniu w szkole.
Dobrze pamiętam otwarcie pierwszego McDonaldsa, który stał się miejscem spotkań wagarującej młodzieży. Wtedy ani ja, ani moje koleżanki, nie przejmowałyśmy się kaloriami, ilością tłuszczów nasyconych i cukrów prostych, liczył się smak cheeseburgera, który łagodził wszelkie wyrzuty sumienia związane z ucieczką z lekcji historii. Dziś nadal przychodzą dni, w które jedynym ratunkiem jest zjedzenie gigantycznej kanapki z grillowanym burgerem, podpieczoną bułką i super-ostrym sosem pomidorowym, jednak teraz to, z czego składa się ten fastfoodowy przysmak, ma dla mnie ogromne znaczenie.
Uwierzcie mi nie ma nic lepszego na chandrę niż domowy burger z ulubionymi dodatkami.
DOMOWE BURGERY z pikantnym sosem pomidorowym
Porcja na 3 sztuki
500 g chudej mielonej wołowiny
1 łyżka sosu worcester
1/2 łyżeczki sosu sojowego
1 łyżeczka ostrego sosu paprykowego
3 bułki z ziarnami
czerwona cebula
pomidor
ogórek konserwowy
sałata
3 plastry tłustego sera
400 g krojonych pomidorów z puszki
2-3 łyżki orientalnego chutney'a rabarbarowego (lub innego ostrego)
2 ząbki czosnki
2 szalotki
2 łyżki przecieru pomidorowego
1 łyżeczka bazylii
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1/4 łyżeczka chili w proszku
pieprz i sól
Posiekaną szalotkę zeszklić w rondelku. Dodać posiekany czosnek, a następnie pomidory w puszce, przecier, zioła i przyprawy. Doprowadzić do wrzenia i gotować przez około 5-10 minut mieszając, żeby sos nie przywarł. Na koniec dodać ostrego chutney'a z rabarbaru (opcjonalnie).
Mieloną wołowinę doprawić, wymieszać i podzielić na 3 części. Uformować 3 płaskie kotlety i smażyć na rozgrzanej patelni grillowej po 4 minuty na stronę.
Bułki przekroić na pół i umieścić na kilka minut w piekarniku z funkcją grilla. Gdy bułki się zrumienią ułożyć na nich po plasterku sera i zostawić na chwilę w piekarniku.
Wyjąć bułki, pokryć je łyżką sosu pomidorowego, ułożyć na nich kotlety i wybrane dodatki.
Ależ okazy Ci wyszły. Zasycą z pewnością. Takie apetyczne i kuszące aż ślinka leci :)). Krys
OdpowiedzUsuńOj nasyciły :)
UsuńOj tak, domowe burgery to dobra metoda na smutki :)
OdpowiedzUsuńWidzialam już kilka przepisów na domowe burgery i każdy wygląda niesamowicie smakowicie :) Jednakże to niestety nie wchodzi do mojej diety :(
OdpowiedzUsuńwygladaja po prostu niesamowicie !!
OdpowiedzUsuńJa właśnie dzisiaj też planuję na obiad burgery/hamburgery (jak kto woli). Zresztą teraz chyba wszyscy je jedzą i każdy robi na swój sposób. Uwielbiam je i tych domowych nie traktuję jako fast food :)
OdpowiedzUsuńwithlovetocook.blogspot.com
najlepsze!
OdpowiedzUsuńoo podoba mi się nowy kierunek na spring plate :)
OdpowiedzUsuńBurgers are mouth-waterers...I love them, loaded with cheese and meat! Loved these pictures!!
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę świetnie. Ja osobiście burgery zostawiam jednak specjalistom od nich. Nigdy nie wychodziły mi tak świetne, a często próbuję ich w restauracjach. Jeżeli tylko opinie i lokalizacja są dobre, zawsze zaliczam. :) Znam kilka fajnych knajpek we Wrocławiu.
OdpowiedzUsuń