11 kwietnia 2014

WIELKANOCNA BABKA BANANOWA Z ŻURAWINĄ


Nareszcie weekend! Za 6 dni będę pracownikiem pełnoetatowym z 2 miesięcznym stażem. To tylko 2 miesiące, a ja nvadal nie przyzwyczailam sie do porannego wstawania, podpisywania się codziennie na liscie. To aż 2 miesiące bez gotowania, robienia zdjęć, pisania tekstów, artykułów, samotnych wędrówek na rynek w poszukiwaniu świeżych warzyw i staroci wygrzebanych ze stosów rupieci. A pamiętam jak całkiem niedawno wyginałam się z aparatem w małym, przytulnym mieszkanku na poddaszu przy Granicznej i fotografowałam bananową babkę do pierwszego numeru mojego magazynu...


BABKA BANANOWA z żurawiną

50 g masła
50 g jogurtu greckiego
4 dojrzałe banany
sok z ½ cytryny
¾ szklanki brązowego cukru
2 jaja
170 g mąki
1 łyżeczka sody
½ szklanki suszonej żurawiny
3 łyżki rumu 80%

6 łyżek cukru pudru
sok z buraków

Formę do babki wysmarować masłem i obsypać mąką. Bardzo dojrzałe banany rozgnieść z sokiem z cytryny. Żurawinę namoczyć w rumie do wypieków.
W drugiej misce utrzeć masło z cukrem, dodać jogurt i jaja, a następnie połączyć z masą bananową. Do masy przesiać mąkę wymieszaną z sodą i mieszać do połączenia się składników. Dodać żurawinę, delikatnie wymieszać i przenieść ciasto do formy.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez 60 minut. Ostudzić na kratce.
Do miseczki z cukrem pudrem dodać odrobinę soku z buraków. Jeśli lukier będzie zbyt rzadki należy dodać dodatkową porcję cukru. Polać gotowym lukrem wierzch babki i udekorować suszoną żurawiną.

6 komentarzy:

  1. Taka piękna baba z pewnością będzie ozdobą na świątecznym stole :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, znam ból porannego wstawania i brak czasu na pichcenie.
    A przygotowanie takiej babki to byłby mój sposób na relaks :) pięknie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  3. This looks awesome! Veronica, I loved the look of this dessert. It looks so appetizing!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobiłem, wygląda ciekawie, a jest to moja pierwsza babka w życiu ;) Jak spróbuję zdam relację! P.S. Dziękuję za przepis :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, Mam nadzieję, że do mnie wrócisz!