Zimno i wieje. Zrobiło się tak jakoś jesiennie. Zarówno za oknem jak i w mojej kuchni. W takie zimne, piątkowe wieczory jak dziś lubię zostawać w domu. Zagnieździć się na kanapie pod kocem, otoczyć magazynami i jeść coś gorącego i pożywnego. W zamrażalniku znalazłam paczkę zamrożonych kurek, które idealnie sprawdziły się jako składnik nadzienia pysznej, sycącej tarty z kozim serem. Po upieczeniu na powierzchni quiche tworzy się cudowna, rumiana skorupka a smak kruchego ciasta jest wręcz uzależniający.
wegetariański |
QUICHE Z KURKAMI, DYNIĄ I KOZIM SEREM
ciasto
150 g mąki graham
40 g zimnego masła
70 g chudego twarogu
1 jajo
farsz
200 g upieczonej dyni
150 g kurek
100 g koziego sera
1/2 szklanki śmietany kremówki
3 jaja
Masło pokroić w kosteczkę, wrzucić do miski z mąką i rozetrzeć palcami. Dodać twaróg i jajko. Zagniatać do utworzenia jednolitej masy. Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodóce przez 30 minut.
Schłodzone ciasto rozwałkować na podsypanej mąką stolnicy. Placek powinien mieć średnicę nieco większą niż blaszka. Wyłożyć ciasto do wysmarowanej masłem formy równo wylepiając dno i boki. Wystające brzegi placka wywinąć na zewnątrz. Przykryć folią aluminiową, obciążyć i piec w piekarniku rozgrzanym do 180C przez 15 minut. Po upływie tego czasu zdjąć folię i piec bez przykrycia przez 10 minut.
W tym czasie przygotować farsz. Oczyszczone (lub rozmrożone i umyte) kurki podsmażyć przez 5 minut na patelni z łyżką oleju. Wystudzić i wymieszać z pieczoną dynią pokrojoną w kosteczkę, rozkruszonym serem kozim, śmietanką i jajami. Doprawić solą i pieprzem.
Spód wyjąć z piekarnika i za pomocą ostrego noża odkroić wystający brzeg. Farsz wylać na podpieczony spód i piec przez około 40 minut w 180C.
Tarta sojowa ze szpinakiem |
Tarta z kurczakiem |
Tarta serowa z cukinią |
Veroniko, to wspaniała propozycja. Poczekać jednak musi do jesieni...Nie mam zapasów dyni:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Ojej, jeść! Jakie cudo... Choć dynia wydaje mi się mdła, to w tym przypadku tak być nie może!
OdpowiedzUsuńDziękuję za mega pozytywny komentarz, którym sprawiłaś mi radość. :)
quiche uwielbiam, co ja bym oddała za dynie, zrobiłam za mały zapas na zimę, w tym roku się poprawię :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja zrobiłam spory zapas, no imama mnie wspiera ze swoja wielką, zimną piwnicą :)
Usuńświetne danie, dynie można jedynie dostać w sklepie ze zdrową żywnością, cena , mhmmm, ale warto dla takiego smaku:)
OdpowiedzUsuńWeroniko! Jak tu pięknie i pysznie u Ciebie! Cieszę się, że tu trafiłam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję bardzo! Ja również się cieszę:)
Usuńeeeh przez zimę juz zapomniałam co to znaczy smak kurek...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, choć wyraźnie odbija się w nich wspomnienie jesieni :)
OdpowiedzUsuńPS: dodałam banerek na stronę główną mojego bloga jako element szablonu, dziękuję za przypomnienie.
Wygląda świetnie. I to zdjęcie :) Jestem głodna ;]
OdpowiedzUsuń