▼
7 kwietnia 2013
MIODOWA JAGLANKA Z DYNIĄ do biegu, gotowi...
Kiedyś biegałam dużo częściej, dużo szybciej, dużo dłużej. Miałam nieodpowiednie buty, stary dres, bawełnianą koszulkę, ale wtedy nie liczyło się nic innego tylko ta chwila, w której jedna stopa za drugą odrywała się od ziemi. Gdy dopadał mnie smutek wybiegałam za tablicę z nazwą mojej miejscowości i podążałam szarą szosą przed siebie. W dni, w które nie było wiatru, a słońce wyglądało z za chmur rozświetlając łany zboża po lewej i pole słoneczników po prawej, czułam się wolna i niezwykle szczęśliwa.
Miejskie ulice nie zachęcają do biegania, hałas, betonowe chodniki, samochody i przechodnie zerkający z ukosa. Coraz trudniej jest wyrwać się z mieszkania, przekonać, że znowu może być przyjemnie. Teraz, kiedy zima się wydłuża, moje nogi już się niecierpliwią. Oczy pragną płynących zielonych obrazów, stopy czarnej ziemi a oddech zapachu kwitnących drzew. Pewnie znowu będę płakać, ale leki antyhistaminowe powinny załatwić sprawę.
Smaczna kasza, dla każdego zdrowa, dobra dla biegacza. W tym wydaniu jest naprawdę pyszna!
MIODOWA KASZA JAGLANA Z DYNIĄ I ORZECHAMI LASKOWYMI
3 łyżki kaszy jaglanej
150 g pieczonej dyni
garść orzechów laskowych
1 łyżeczka miodu rzepakowego
1 łyżka soku z cytryny
1/8 łyżeczki cynamonu
1/8 łyżeczki imbiru w proszku
Kaszę jaglaną wypłukać dokładnie w zimnej wodzie. Gotować w lekko osolonej wodzie przez około 5 minut.
Pokrojoną w kostkę pieczoną dynię podgrzać na rozgrzanej patelni i wymieszać z kaszą.
Na suchej patelni uprażyć orzechy laskowe i posiekać na mniejsze kawałki. Dodać do kaszy.
Miód wymieszać z sokiem z cytryny, cynamonem i imbirem. Polać dressingiem dyniową kaszę.
Ale pysznie u Ciebie:)!Poczęstuję się bo mimo, że nie biegam to jeżdżę na rowerze więc też potrzebuję takiego doładowania;)!
OdpowiedzUsuńOrety, robisz prześwietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńNo i również prześwietnie komponujesz smaki. Ta kasza musiała być rewelacyjna ;) i jakże zdrowa! W sam raz na doładowanie.
Uważaj, bo zabiorę Ci tę michę pełną pyszności!;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam jaglankę w słodkim wydaniu *-*
OdpowiedzUsuńMniam, jaglanka w takim wydaniu...niebo!
OdpowiedzUsuńAaaaw! Świetny przepis! Dam sobie rękę uciąć, że smakuje nieziemsko :) Muszę w końcu pokombinować coś z dynią, chociaż nie mam pojęcia jak przemóc się do niej w okresie "nie jesiennym"! :D
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko masz dostęp do dyni koniecznie się do niej przekonaj. Tyle pyszności można z niej wyczarować :)
Usuń