9 października 2013

KRYZYSOWE BROWNIE SERNIKOWE


Najtrudniejsze słowo tego tygodnia: przeprowadzka.
Mieszkanie, które było naszym domem przez ponad dwa lata nie jest nasze, ale czujemy się tak, jakby było. Tyle się z nim wiąże miłych wspomnień, spokojnych wieczorów przed telewizorem, godzin spędzonych w kuchni, nieprzespanych nocy, psioczenia na hałas z ulicy w gorące letnie wieczory... Zadomowiliśmy się, zagnieździliśmy, a teraz  pora uprzątnąć cały ten bałagan, pozbierać zabawki i opuścić spokojne, ciepłe schronienie.
Cały czas krąży nad nami pytanie: "Gdzie my to wszystko pomieścimy?"

Dopadł mnie taki mały smuteczek, lekki kryzys. Jak wiadomo na kryzysy najlepsza jest czekolada. Kiedy jednak nie ma jej pod ręką, a opuszczenie przytulnego gniazdka, choćby na 5 minut, nie wchodzi w rachubę, trzeba kombinować. Tak powstało kombinowane kryzysowe brownie sernikowe.




KRYZYSOWE BROWNIE SERNIKOWE

150 g cukru
2 duże jajka
2-3 łyżki oleju
250 g kremowego twarożku 0%
2 łyżki mąki ziemniaczanej
4 łyżki kakao
szczypta soli

Jaja ubij do białości. Pod koniec ubijania dodawaj stopniowo cukier, a następnie olej. Gdy piana będzie gładka wymieszaj ją z kremowym twarożkiem. Dodaj mąkę, kakao i szczyptę soli. Wymieszaj dokładnie rozcierając ewentualne grudki.

Masę wylej do natłuszczonej tortownicy o średnicy około 20 cm. Piecz w piekarniku rozgrzanym do 160C przez 25 minut. Ostudź w formie.



14 komentarzy:

  1. Wygląda smakowicie ! Ja się w zeszłym roku przeprowadzałam - nie zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja mam inne sławo - remont! No otarcie łez i potu chyba spróbuje, bo uwielbiam takie słodycze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brownie są doskonałe na poprawę nastroju. Dobrze, że w tym wszystkim jeszcze masz pomysł na coś słodkiego, czekoladowego i ...smacznego. Głowa do góry. Będzie dobrze. Pozdrawiam, Krys

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za zdjęcia! Magia.

    Przesyłam ciepłą energię. Ja dwa lata temu się przeprowadzałam, co wiązało się z gruntownym remontem... Wiem, jak to jest.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciasto cudowne, no i te zdjęcia... uwielbiam taki klimat :)
    Za kilka miesięcy i mnie czeka przeprowadzka. Hmm... Jeszcze się staram o niej nie myśleć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! Przeprowadzka jest straszna, pełno pudeł i worków wokół mnie....

      Usuń
  6. Czekolada na kryzysy zawsze najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymaj się ciepło! Czekoladę zapodaj sobie na wzmocnienie! Popatrz na przeprowadzkę z innej strony - czeka Cię nowe miejsce, nowy czas na zadomowienie się, nowe wspomnienia i nowe chwile...;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam taką kolorystykę zdjęć - piękne są :) A przeprowadzki to ciężka sprawa, wtedy pomoc znajomych jest nieoceniona :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, Mam nadzieję, że do mnie wrócisz!