8 marca 2013

QUICHE z dynią i kurkami
mushroom quiche


Zimno i wieje. Zrobiło się tak jakoś jesiennie. Zarówno za oknem jak i w mojej kuchni. W takie zimne, piątkowe wieczory jak dziś lubię zostawać w domu. Zagnieździć się na kanapie pod kocem, otoczyć magazynami i jeść coś gorącego i pożywnego. W zamrażalniku znalazłam paczkę zamrożonych kurek, które idealnie sprawdziły się jako składnik nadzienia pysznej, sycącej tarty z kozim serem. Po upieczeniu na powierzchni quiche tworzy się cudowna, rumiana skorupka a smak kruchego ciasta jest wręcz uzależniający.


wegetariański

QUICHE Z KURKAMI, DYNIĄ I KOZIM SEREM


ciasto
150 g mąki graham
40 g zimnego masła
70 g chudego twarogu
1 jajo

farsz
200 g upieczonej dyni
150 g kurek
100 g koziego sera
1/2 szklanki śmietany kremówki
3 jaja

Masło pokroić w kosteczkę, wrzucić do miski z mąką i rozetrzeć palcami. Dodać twaróg i jajko. Zagniatać do utworzenia jednolitej masy. Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodóce przez 30 minut.

Schłodzone ciasto rozwałkować na podsypanej mąką stolnicy. Placek powinien mieć średnicę nieco większą niż blaszka. Wyłożyć ciasto do wysmarowanej masłem formy równo wylepiając dno i boki. Wystające brzegi placka wywinąć na zewnątrz. Przykryć folią aluminiową, obciążyć i piec w piekarniku rozgrzanym do 180C przez 15 minut. Po upływie tego czasu zdjąć folię i piec bez przykrycia przez 10 minut.

W tym czasie przygotować farsz. Oczyszczone (lub rozmrożone i umyte) kurki podsmażyć przez 5 minut na patelni z łyżką oleju. Wystudzić i wymieszać z pieczoną dynią pokrojoną w kosteczkę, rozkruszonym serem kozim, śmietanką i jajami. Doprawić solą i pieprzem.

Spód wyjąć z piekarnika i za pomocą ostrego noża odkroić wystający brzeg. Farsz wylać na podpieczony spód i piec przez około 40 minut w 180C.





Tarta sojowa ze szpinakiem
Tarta z kurczakiem
Tarta serowa z cukinią

10 komentarzy:

  1. Veroniko, to wspaniała propozycja. Poczekać jednak musi do jesieni...Nie mam zapasów dyni:(
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, jeść! Jakie cudo... Choć dynia wydaje mi się mdła, to w tym przypadku tak być nie może!

    Dziękuję za mega pozytywny komentarz, którym sprawiłaś mi radość. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. quiche uwielbiam, co ja bym oddała za dynie, zrobiłam za mały zapas na zimę, w tym roku się poprawię :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zrobiłam spory zapas, no imama mnie wspiera ze swoja wielką, zimną piwnicą :)

      Usuń
  4. świetne danie, dynie można jedynie dostać w sklepie ze zdrową żywnością, cena , mhmmm, ale warto dla takiego smaku:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Weroniko! Jak tu pięknie i pysznie u Ciebie! Cieszę się, że tu trafiłam!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. eeeh przez zimę juz zapomniałam co to znaczy smak kurek...

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia, choć wyraźnie odbija się w nich wspomnienie jesieni :)

    PS: dodałam banerek na stronę główną mojego bloga jako element szablonu, dziękuję za przypomnienie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda świetnie. I to zdjęcie :) Jestem głodna ;]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, Mam nadzieję, że do mnie wrócisz!