Dary lasu
Nigdy nie byłam wybitną grzybiarą. Las jest dla mnie interesujący, tajemniczy, fascynujący, a moje pragnienie odkrywania i siła poznawcza skutecznie odciągają uwagę od tego, co powinno znaleźć się w koszyku. Mój biedny mózg atakowany jest przez ogromną ilość bodźców, które przetwarza, analizuje, zachwyca się nimi i zapamiętuje. W uszach rozbrzmiewa dźwięk trzeszczących drzew, skrzypiących gałęzi, szum liści na wietrze, śpiew ptaków, bzyczenie owadów. Nos pochłania zapach igliwia, mchu, gnijącej ściółki, soków sączących się z kory drzew, grzybów, a oczy nie mogą przestać się ekscytować i biegają bez kontroli po koronach drzew, przeskakując na prześwitujące między nimi niebo. A później schodzą po pniu porośniętym mchem od północy i rozbiegają się we wszystkie strony po krzewach, bylinach, szukają w ściółce robaczków, żuczków i kwiatków. Jeśli w tej całej gonitwie oczy wpadną, całkiem przypadkiem, na coś małego, brązowego z kapeluszem, to jest to mój ogromny sukces.
Podczas ostatniego spaceru po lesie miałam bardzo dobrego przewodnika. Gosia z koszykiem w ręku i Idą na plecach, bardzo sprawnie zapełniała swój koszyk i ambitnie ściągała mnie na ziemię, wskazując piękne kapeluszniki, które miałam zamiar ominąć lub, o zgrozo, zdeptać. Zasiała w mojej głowie ziarenko: A wiesz, że istnieje kilka odmian podgrzybków? Hmm, powinnam to wiedzieć, ale kto by tam się nad tym zastanawiał. Sprawdziłam. Okazało się, że w Polsce rzeczywiście mamy kilka, a dokładnie siedem odmian podgrzybka, z których najpopularniejszy jest podgrzybek aksamitny i brunatny, a w Europie około dziesięciu. Wiecie, że są podgrzybki czerwonawe, brzoskwiniowe, złotawe? Nie miałam o tym pojęcia, ale gdybym na swojej drodze spotykała takie grzybki, na pewno częściej patrzyłabym pod nogi.
źródło: www.zimorodek.com
Wyobraźcie sobie risotto z takich brzoskwiniowych podgrzybków! Morelowy kapelusz, żółtawo różowawa skórka, potem morelowo pomarańczowa lub morelowo żółta z brązowym odcieniem. Delikatny, łagodny smak. Niestety podgrzybek brzoskwiniowy jest bardzo rzadko spotykany w Polsce. Znany jest z okolic Łagowa Lubelskiego i Kuźnicy Białostockiej i Parku Jordana w Krakowie.
Na podgrzybki brzoskwiniowe, albo złotawe nie mam co liczyć, ale te aksamitne też są całkiem przyzwoite, a risotto z podgrzybkami to już klasyk. Kremowe, delikatne i bardzo aromatyczne.
RISOTTO Z PODGRZYBKAMI
|
|
Porcja
na 4 osoby
½ litra bulionu warzywnego
½ litra bulionu grzybowego*
1/2 cebuli
1 ząbek czosnku
2 łyżki masła
1 łyżka oliwy
300 g świeżych podgrzybków
200 g ryżu do risotto (np. Uncle Bens)
50 ml białego wina
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól morska i świeżo zmielony czarny
pieprz
4 łyżki tartego Parmezanu
|
Grzyby oczyścić wilgotną ściereczką i pokroić w 1,5
centymetrowe plasterki. Cebulę posiekać i zeszklić na 1 łyżce masła z oliwą.
Dodać rozdrobniony czosnek, podsmażyć 1 minutę i dorzucić grzyby. Patelnię
przykryć i dusić 2 – 3 minuty, aż grzyby zmiękną. Grzyby przełożyć do
miseczki i odstawić.
Na tą samą patelnię dodać
kolejną łyżkę masła, wsypać ryż i smażyć przez minutę na średnim ogniu, aż cały pokryje się masłem. Wlać
wino i gotować przez 2 minuty, aż całe wyparuje. Następnie wlać łyżkę wazową
gorącego bulionu i gotować risotto na małym ogniu do czasu aż cały płyn
zostanie wchłonięty przez ryż, od czasu do czasu zamieszać.
Bulion
wlewać stopniowo, w odstępach czasowych, jak tylko poprzednia ilość
całkowicie się zredukuje. Gotować tak przez około 17 minut. Risotto jest
gotowe, gdy ziarna ryżu są miękkie z zewnątrz i twardawe w środku.
Dodać odłożone
grzyby, wymieszać i zdjąć z ognia. Doprawić solą, pieprzem, posypać natką
pietruszki i parmezanem. Podawać.
|
Ja sie na grzybach nie znam w ogole, wole jesc niz zbierac :) Ale dla takiego risotto gotowa bylabym sie poswiecic!
OdpowiedzUsuńświeży grzyb w risotto, mniam:)
OdpowiedzUsuńGrzyby i rodzynki? Z tym połączeniem się jeszcze nie spotkałam. Masz pomysł!
OdpowiedzUsuńRodzynki? hmmm a to ciekawe, sama o tym nie wiedziałam, że znalazły się takie w moim risotto :)
UsuńŚliczny ten Twój leśny kopczyk! Veronico, zaglądanie do Ciebie to pyszne karmienie duszy! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję jak miło!
UsuńCudowne grzybowe zdjęcia i cudowne grzybowe risotto. Aż ślinka cieknie:-D
OdpowiedzUsuńApetyczne zdjęcia, pyszna propozycja! Dziękuję za zgłoszenie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńrisotto z grzybami - to dla mnie zawsze najlepsze risotto jakie istnieje :)
OdpowiedzUsuńpost zawierał lokowanie produktu... :-)))))
OdpowiedzUsuńrisotto - zawsze!
OdpowiedzUsuńŁadne i eleganckie danie ; ) Lubię tak podane grzyby, najlepij czuć ich smak: )
OdpowiedzUsuńI jeszcze raz przepraszam za zdjęcia, haha : )
dzięki i nic nie szkodzi :)
UsuńBaaaardzo.... baaardzo apetyczne to Twoje risotto..:)!
OdpowiedzUsuńładne to ostatnie foto, perfekcyjne pomijając blik w PG, smaczne danie ale jeśli myslisz że namówisz mnie abym zjadł to co sam uzbieram to nie
OdpowiedzUsuńzbieram tylko to czego jestem pewna:) dziękuję za pochwałę.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń