Nie lubię Sylwestra... Może to dziwne, a dla niektórych nawet przykre, ale nie jestem fanem sylwestrowego balowania. Nie lubię poszukiwania kreacji, organizowania wielkich imprez i przymusu dobrej zabawy. Może właśnie dlatego, że nigdy nie byłam fanką hucznego świętowania w dniu imienin Sylwestra, Nowy Rok witałam zwykle z anginą i wysoką gorączką. A może to corocznie pojawiająca się choroba sprawiła, że ten dzień przestał mi się miło kojarzyć.
Gdy byłam młodsza, zapraszałam koleżanki, które towarzyszyły mi w oczekiwaniu na pokaz fajerwerków o północy. Jako nastolatka chodziłam na zabawy i dyskoteki sylwestrowe. Gdy stałam się młodą kobietą, mój chłopak zabierał mnie na imprezy sylwestrowe ze znajomymi. Żaden z tych uroczyście świętowanych, sylwestrowych wieczorów nie zapadł mi w pamięci tak dobrze, jak ten, który spędziłam z moim ukochanym, w zaciszu naszego małego, wynajmowanego mieszkanka, przy wspólnie zastawionym stole, ulubionej muzyce z laptopa i fajerwerkach oglądanych z balkonu. W tym roku również stawiam na skromność i intymną atmosferę. Jestem pewna, że ta noc mnie nie zawiedzie.
TRUFLOWE BABECZKI Z KASZTANAMI I CZEKOLADĄ
inspirowane przepisem na ciasto truflowe Gordona Ramsay'a
120 g ciemnej czekolady
120 g masła
120 g obranych, ugotowanych kasztanów
60 ml mleka
60 ml chudej śmietany
2 jajka
60 g cukru
Czekoladę rozpuść z masłem w rondelku o grubym dnie. Odstaw do ostygnięcia. Mleko zagotuj ze śmietaną i kasztanami, a następnie zmiksuj dokładnie na puree.
Żółtka utrzyj z cukrem pudrem. Wmieszaj czekoladę z masłem oraz puree z kasztanów. Miksuj do uzyskania gładkiem masy.
Białka ubij na pianę i przełuż ostrożnie do masy czekoladowo-kasztanowej. Wymieszaj delikatnie, po czym nałóż do wysmarowanych masłem foremek do tarteletek.
Piecz w rozgrzanym do 170C piekarniku przez 15-20 minut, aż ciasto na zewnątrz się zestali, ale w środku pozostanie chybotliwe. Odstaw do ostygnięcia, by babeczki nieco stężały i ostrożnie wyjmij z foremek.
ja też nie lubię Sylwestra, ale za takie ciasto poszłabym nawet na jakąś sztywną imprezę sylwestrową :)
OdpowiedzUsuńSylwester.. może być, ale znowu nie szaleję. nigdy nie wychodzę, nie znoszę imprez, gdzie jest więcej niż 10 osób.
OdpowiedzUsuńjedynie lubię fajerwerki. ich huk, blask i cudowne kolory.
wspaniałę babeczki. niebiańskie, po prostu niebiańskie!
Babeczki godne sylwestrowej nocy!
OdpowiedzUsuńDo spędzenia w miłym gronie,bez zbytniego zamieszania.
Inspirującego 2013 roku Ci życzę!
Dziękuję! Wam dziewczęta również życzę udanej nocy sylwestrowej i pogodnego roku 2013!
Usuńjakie cudeńka!
OdpowiedzUsuńa co do sylwestra - mam bardzo podobne odczucia :) wieczór z kimś specjalnym jest o wiele bardziej wyjątkowy
Najlepszego w Nowym Roku!
Wyglądają obłędnie i pewnie też tak smakują:)! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńPrześliczne w tym wydaniu z kasztanami! Co do sylwestra, to z roku na roku moje nastroje są bliższe Twoim...;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. W tym roku trochę brakowało nam obecności kogoś jeszcze, ale dzielnie sobie poradziliśmy :)
Usuńjakie ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe komentarze:)
Usuń