Malinowy raj
Sezon na maliny już za nami, ja jednak nadal nie mogę zapomnieć ich cudownego smaku i słodkiego aromatu. Wspomnienie czekoladowego tortu z malinami jest dla mnie jak słodki sen. Kojące, uspakajające.
Poniżej przepis na moją lżejszą wersję takiego tortu.
TORCIK
CZEKOLADOWY
Z
MALINAMI I KREMEM KAKAOWYM
„Lekki biszkopt czekoladowy z śmietanowym kremem i
świeżymi malinami.
Proste, a jakie pyszne.”
Porcja
6 osób
4 jaja
2 łyżki mąki pszennej, czubate
1 łyżka mąki pszennej razowej
2 łyżki skrobi ziemniaczanej, czubate
1 łyżka mąki orkiszowej
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki stewii
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki kakao
300 ml śmietany kremówki
200 g kremowego serka lekko słonego
2 łyżki cukru pudru
1 łyżka kakao
1/2 słoika dżemu malinowego do przełożenia
500g malin
|
Białka
oddziel od żółtek i ubij na gęstą pianę. Pod koniec ubijania dodaj po łyżce
cukier puder i stewię. Gdy białka będą już sztywne i gładkie dodaj stopniowo
po jednym żółtku i miksuj kilka minut.
Do
drugiej miski przesiej suche
składniki: mąki, skrobię, proszek do pieczenia oraz kakao. Do ubitych na
sztywno białek dodaj stopniowo przesiane suche składniki. Delikatnie
wymieszaj łyżką do połączenie wszystkich składników.
Piekarnik
rozgrzej do 180°C. Przygotuj tortownicę o średnicy 25 cm, dno wyłóż papierem
do pieczenia. Dno i boki wysmaruj masłem. Masę przełóż do tortownicy i piecz
przez 35–40 minut. Biszkopt po całkowitym ostudzeniu przekrój na dwa blaty.
Mocno
schłodzoną śmietanę kremówkę ubij na sztywno. Pod koniec ubijania dodaj
cukier puder i kakao, a następnie wymieszaj z serkiem kremowym. Przekrojone blaty biszkoptu nasącz wodą z cytryną. Pierwszy
blat posmaruj 1/2 dżemu, ułóż połowę malin i 1/2 ubitej śmietany. Przykryj drugim
blatem ciasta, posmaruj pozostałą częścią kremu i ułóż resztę malin. Udekoruj
wiórkami startej czekolady.
|
przepiękny tort! uwielbiam kremy bez masła :)
OdpowiedzUsuńwyglada bosko!
OdpowiedzUsuńsuper smacznie się prezentuje ! uwielbiam takie śmietankowo-serowe kremy :)
OdpowiedzUsuńdoskonały
OdpowiedzUsuńmalinowy raj - dosłownie. Brak słów
OdpowiedzUsuńO moja Droga, wskoczyłam z rewizytą i ... oniemiałam. Jakie tu cudne pomysły przedstawiasz. Obserwuję i pozdrawiam! A maliny zawsze sa mrożone, więc po co odmawiać sobie przyjemności późną jesienią czy zimą...
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że dołączasz do zacnego grona :)
UsuńIle ja bym dała za świeże maliny! I to jeszcze w takiej kompozycji! Mniam! :)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę rajsko.... Te maliny... :)
OdpowiedzUsuńVeronico, Twó malinowy raj drażni moje oczęta i podniebienie...Umm, musi być przepyszny!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, przepięknie się prezentuje ten tort :) Klasyka często okazuje się być najlepsza :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńTort pierwsza klasa!!
OdpowiedzUsuńAch, wspomnienie lata i długich, ciepłych wieczorów... :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTwój torcik wygląda zjawiskowo! Uwielbiam takie lekkie torciki, często piekę czekoladowy biszkopt, szczególnie od kiedy korzystam z porad na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/porady/desery-i-przekaski/jak-upiec-klasyczny-biszkopt-czekoladowy/ wychodzi idealny. Cała rodzina zajada się moimi tortami! Serdecznie polecam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń