Szef kuchni rodzinnie
Gordon Ramsay, osobowość telewizyjna, autor książek kucharskich, restaurator i przedsiębiorca. Dla większości stanowczy, apodyktyczny, agresywny i wulgarny szkocki master-szef, który nie zna kompromisu i nie toleruje nijakości. Dla ludzi ceniących sobie dobrą kuchnię autor oryginalnych przepisów i niebanalnych połączeń smaków. Kochający mąż Cayetana Elizabeth Hutcheson i ojciec czwórki dzieci – Megan Jane, bliźniaków Jack'a Scott'a i Holly Anny oraz Matyldy Elizabeth. Dla mnie ekscentryk, artysta, ale przede wszystkim wielki pasjonat i guru dobrego gotowania.
W swojej biblioteczce mam kilka książek autorstwa Gordona, jednak Szef kuchni po godzinach jest chyba moją ulubioną. Znajdują się w niej nieskomplikowane, domowe przepisy dopracowane przez Gordona w taki sposób, że każda potrawa wg nich przyrządzona smakuje wyjątkowo. Książka ukazuje łagodniejsze oblicze ostrego jak brzytwa Ramsay'a, który swoją pasją dzieli się z rodziną, domownikami i przyjaciółmi, oddając im w ten sposób całe swoje serce. Gotowanie w domu jest dla niego terapią, dobrą zabawą, a potrawy powstają spontanicznie. Weekendy zarezerwowane są na wspólne obiady z przyjaciółmi i dogadzanie sobie pysznymi deserami. Gordon udowadnia, że jego surowa postawa, konieczna do utrzymania wysokiego poziomu w kuchni i restauracjach, nie jest do końca naturalna, a jego prawdziwy charakter nieco różni się od tego, jaki poznajemy w telewizji.
Lubię tą książkę za niezwykła prostotę dań, krótko, ale ciekawie opisane i pięknie sfotografowane przepisy. Gordon zebrał i podzielił na 8 kategorii przepisy, w których czuć domowe ciepło, na dania, które zasmakują chyba każdemu.
CANNELLONI GORDONA
ZE SZPINAKIEM
PIECZARKAMI I SEREM RICOTTA
„Wegetariańskie
danie nie tylko dla wegetarian.”
Porcja 6 osób
Sos serowy
20 g masła
20 g mąki pszennej
1 łyżka musztardy angielskiej
szczypta soli i pieprzu
kajeńskiego
300 ml tłustego mleka (3,2%)
60 g startego sera cheddar
2 łyżki startego parmezanu
200 ml gęstej śmietany
Farsz
15 g masła
400 g umytych liści szpinaku
szczypta gałki muszkatołowej
2-3 łyżki oliwy z oliwek
500 g pieczarek (lub innych
grzybów)
400 g sera ricotta
sól i pieprz
300 g suchego makaronu
cannelloni
4-5 łyżek startego
parmezanu
|
Przygotuj sos. Rozpuść w
rondlu masło, następnie wmieszaj mąkę, musztardę i pieprz kajeński. Gotuj
wszystko na małym ogniu 2-3 minuty, cały czas mieszając. Powoli wlej mleko i
ubij trzepaczką na gładką masę. Zostaw na ogniu na kolejne 5 minut, po czym
zdejmij rondel z palnika i dodaj sery tak, aby się rozpuściły. Gdy sos będzie
już chłodny wmieszaj go ze śmietaną. Na koniec dopraw solą i pieprzem.
Masło do farszu rozpuść w rondlu i dodaj szpinak.
Dopraw solą i pieprzem oraz gałką muszkatołową. Duś na dużym ogniu, aż liście
staną się wiotkie, po czym przenieś na durszlak i odcedź. Do rondla wlej oliwę,
dodaj pieczarki. Smaż 3-4 minuty, aż grzyby będą miękkie, a płyn powstały w
rondlu odparuje. Przełóż je do miski, a po ostygnięciu połącz z grzybami,
szpinakiem, ricottą oraz parmezanem.
Makaron cannelloni gotujemy
według instrukcji na opakowaniu.
Piekarnik rozgrzej do 220°C.
Na dnie dużego żaroodpornego naczynia rozprowadź połowę sosu serowego, a na
nim ułóż rurki z farszem. Drugą połową sosu polej ułożone już cannelloni i
posyp je parmezanem. Piecz 15-20 minut, aż góra się zarumieni. Podawaj od
razu po wyjęciu z piekarnika.
|
Uwielbiam cannneloni ze szpinakiem :)!
OdpowiedzUsuńPana Ramsaya uwielbiam, ale żadnej z jego książek jeszcze nie posiadam i chyba czas to zmienić. Szpinakowe farsze na bazie serowej uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńsmakowita wersja cannelloni :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!,
Szana :)
wyglądają śwetnie, muszę wypróbować tę wersję:)
OdpowiedzUsuńno właśnie mam jakąś inna tego pana i do tej pory się zastanawiam skąd sprowadzać składniki, cannelloni wyglądają spoko dobrze, zapisuję sobie
OdpowiedzUsuńMusi byc przepyszne!
OdpowiedzUsuńByły smakowite, i zupełnie nietrudne:)
Usuńwielkie mniammmm:) pozeram oczami to danie:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a canelloni wyglądają bosko! Uwielbiam kuchnię włoską :)
OdpowiedzUsuńCałe wieki nie jadłam canelloni ! A te są własnie moje ulubione ; )
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych potraw. W dodatku na Twoich zdjęciach wyglada swietnie
OdpowiedzUsuńpyszne! jak dla mnie, smaki idealne :) wygląda świetnie na Twoich zdjęciach!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCannelloni ze szpinakiem szykuję na weekend. :) Ale sos śmietanowy/serowy/beszamelowy mnie trochę odstrasza. Spróbuję zastąpic sosem pomidorowym - lekkim i zdecydowanie mniej kalorycznym. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń